LKS Sieraków Śląski - Unia Lisowice

Na mecz udajemy się bez kilku podstawowych zawodników i wiedzieliśmy że o punty będzie ciężko.Początek spotkania to tzw "rozpoznawanie rywala" i mało sytuacji bramkowych.Gdy gra się rozruszała to my mamy klarowniejsze sytuacje bramkowe, jednak dobrze spisywał się bramkarz gospodarzy. Sieraków dochodząc do sytuacji bramkowych jest bardzo nieskuteczny oddając głównie niecelne uderzenia. W ok 30 minucie to gospodarze wychodzą sam na sam i strzelają nam bramkę.Na 2 minuty przed końcem połowy Sieraków wyszedł z akcją dwóch na jednego i kończą to bramką. Po zmianie stron to nasi rywale chcieli szybko zamknąć mecz strzelając kolejne bramki, jednak dobrze dziś grała nasza obrona i bramkarz.W ok 55 minucie po wyjściu sam na sam zostaje pokonany nasz bramkarz i jest 3:0.Później gra toczyła się głównie w środku boiska z nielicznymi akcjami.Między 70 a 80 minutą to my mamy kilka uderzeń na bramkę, jednak nic nie wpadło.Gospodarze natomiast bardzo często łapani dziś na spalone,a jak już byli w naszym polu karnym to nasz bramkarz i obrońcy byli na posterunku. Ostatecznie przegrywamy 3:0 odnosząc 11-stą z rzędu porażkę.W dzisiejszym spotkaniu po raz pierwszy od kilku lat spróbowaliśmy ustawienia na dwóch stoperów, nie jak dotychczas "stoper+przed stoper".Niestety w ok 38 minucie z powodu kontuzji boisko opuścił Dawid Brol i nie wiadomo czy jeszcze go zobaczymy w tej rundzie  na boisku :( Podsumowując: mimo porażki zagraliśmy dobre zawody i szkoda że nie udało się strzelić bramki honorowej bo mieliśmy ku temu okazje.