LZS Inter Mechnica - LUKS Mańkowice-Piątkowice

Powrót
LZS Inter Mechnica
LZS Inter Mechnica Gospodarze
2 : 3
1 2P 0
1 1P 3
LUKS Mańkowice-Piątkowice
LUKS Mańkowice-Piątkowice Goście

Bramki

LZS Inter Mechnica
LZS Inter Mechnica
4'
Nieznany zawodnik
53'
Nieznany zawodnik
Boisko sportowe w Mechnicy
90'
Widzów:
LUKS Mańkowice-Piątkowice
LUKS Mańkowice-Piątkowice

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

LZS Inter Mechnica
LZS Inter Mechnica
Brak danych
LUKS Mańkowice-Piątkowice
LUKS Mańkowice-Piątkowice


Skład rezerwowy

LZS Inter Mechnica
LZS Inter Mechnica
Brak dodanych rezerwowych
LUKS Mańkowice-Piątkowice
LUKS Mańkowice-Piątkowice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

LZS Inter Mechnica
LZS Inter Mechnica
Brak zawodników
LUKS Mańkowice-Piątkowice
LUKS Mańkowice-Piątkowice
Imię i nazwisko
Marek Jarzynka Trener
Grzegorz Mozol Trener

Relacja z meczu

Autor:

Administrator Luks Mańkowice

Utworzono:

14.09.2014

Po 4 kolejce nasz drużyna bez porażki i z jednym remisem plasuje się na 3 miejscu z dorobkiem 10 punktów. Jest to zarówno dla działaczy jak i kibiców świetna wiadomość. Mecz z Mechnicą w bardzo okrojonym składzie bo aż bez 6-ciu zawodników podstawowych. Od początku spotkania goście stwarzali sytuacje podbramkowe  i już w 4 minucie po błędach naszych obrońców piłka ląduje w naszej siatce. Mecz chaotyczny, brakowało składnych akcji z jednej jak i drugiej strony. Zarówno goście jak i gospodarze mieli sytuacje podbramkowe lecz zawodziła skuteczność. W 27 minucie po zamieszaniu w polu karnym ekipy Mechnic piłka ląduje pod nogami Cięślińskiego a ten silnym uderzeniem doprowadza do remisu. Goście przystąpili do mocnego ataku i stwarzali pełno sytuacji pod naszą bramką lecz szczęście nie odpuszczały naszej ekipy dzięki któremu wielokrotnie z lini bramkowej piłkę wybijali nasi obrońca jak i nasz golkiper Przemysław Kępa, który na bramce spisał się znakomicie. W 34 minucie znowu po błędach obrońców drużyny Mechnic piłkę mocnym strzałem w siatce gospodarzy umieszcza Dariusz Sawicki. Goście pragnąć wyrównać wynik skupiali się głownie na długich piłkach za obrońców licząc na błędy naszych stoperów lecz szczęśliwie piłka zostawała wybijana. I tak w 39 minucie po indywidualnej akcji Sawickiego,który minął dwóch zawodników gospodarzy i podał na sytuację "sam na sam" na wynik 3:1 podwyższa Siembida. Do szatni 3:1 dla nas. Druga połowa nieco rozluźniona w naszych szeregach stworzyła ,mnóstwo sytuacji bramkowych dla gości lecz szczęście naszej drużyny nadal nie opuszczało. W 53 minucie po błędzie naszego stopera piłka lobuje naszego bramkarza i mamy wynik 3:2.. Od tego momentu nie brakowało akcji ze strony gospodarzy i tak na prawdę dzięki niesamowitemu szczęściu nie tracimy bramki. Dogodną sytuację pod koniec meczu zmarnował Sawicki,który mijając obrońcę i bramkarza w polu karnym niepotrzebnie wystawiał piłkę Siembidzie i w ostatniej chili piłkę wybijają gospodarze. Mecz słabo jeśli chodzi o grę kombinacyjną lecz nie brakowało walki i zaangażowania całej drużyny w uzyskaniu tych 3-ech punktów.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości