Nałęcz Babiak
Nałęcz Babiak Gospodarze
1 : 4
1 2P 3
0 1P 1
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz Goście

Bramki

Nałęcz Babiak
Nałęcz Babiak
Babiak
90'
Widzów:
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz

Skład wyjściowy

Nałęcz Babiak
Nałęcz Babiak
Numer Imię i nazwisko
Adrian Łukaszewski
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz


Skład rezerwowy

Nałęcz Babiak
Nałęcz Babiak
Brak dodanych rezerwowych
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Numer Imię i nazwisko
9
Krzysztof Szczepaniak
roster.substituted.change 70'

Sztab szkoleniowy

Nałęcz Babiak
Nałęcz Babiak
Brak zawodników
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Rafał Pietrzak

Utworzono:

16.09.2016

Baszta Przedecz pokonała 1-4 (0-1) Nałęcz Babiak na wyjeździe i tym samym odniosła pierwsze historyczne zwycięstwo w rozgrywkach A Klasy.

Jedyną bramkę w pierwszej połowie zdobył Wiktor Zasada, pokonując bramkarza Nałęczy z rzutu karnego, podyktowanego po faulu na Mariuszu Dorabiale (piękne krótkie prostopadłe podanie Macieja Kaczmarka otworzyło drogę do bramki Mariuszowi, który uprzedził obrońcę i w tym samym momencie został przez niego ścięty).
Minęło kilka minut drugiej połowy, gdy wrzut z autu wykonywał Barański. Piłka trafiła pod nogi Wiktora Zasady, który zagrywając piłkę wzdłuż bramki, praktycznie nabił ją na korpus Piotra Krawieckiego, który podwyższa na 0-2.
Niedługo potem mogło być już po meczu, kiedy z 25 metrów na bramkę uderzał Barański. Niestety piłka wylądowała na poprzeczce tuż nad okienkiem bramki.
Trzy minuty później to Baszta traci bramkę, gdy nieupilnowany zawodnik Babiaka z bliskiej odległości wpakował futbolówkę w krótki róg bramki strzeżonej przez Karolaka.
Najgorsze było to, że z każdą minutą Nałęcz atakowała coraz groźniej i po nieporozumieniu Tomka Krawieckiego z bramkarzem Baszty, napastnik Babiaka zmarnował stuprocentową okazję do wyrównania, lobując zbyt wysoko.
Na szczęście nasz zespół podniósł się z oblężenia, gdy rzut wolny szybko wykonał Krzysztof Szczepaniak, uruchamiając na skrzydle Barańskiego. Ten natomiast zaskoczył wszystkich, gdy ze złej wrzutki wyszedł wspaniałej urody gol. Dokręcona piłka wpadła w okienko przy krótkim słupku, czemu pomógł fakt, że bramkarz Nałęczy zbyt szybko wychodził do dośrodkowania. Bramka wprawiła w euforię zespół Baszty oraz dosyć licznie zgromadzonych kibiców z Przedcza i uspokoiła kompletnie grę.
Już cztery minuty później mieliśmy 1-4. Rzut wolny z dość ostrego kąta wykonywał Wiktor Zasada, który dokręcił piłkę na długi słupek bramki i tym samym przebił urodą wcześniejsze trafienie
Bardzo cieszy wygrana, tym bardziej że Przedeczanie pojechali na ten mecz bez ważnych zawodników, jakimi niewątpliwie są Pietrzak oraz Jakub i Konrad Chmara.

Baszta: Karolak - D.Wróblewski, T.Krawiecki, T.Wróblewski, Niewiarowski (Szczepaniak) - Brzeziński, Dorabiała, P.Krawiecki, Barański - Zasada, Kaczmarek

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości