Niestety nie udało się naszej drużynie zdobyć choćby tylko jednego punktu z wyjazdowego spotkania z Nitronem Krupski Młyn. Mecz rozpoczął się dla naszego zespołu bardzo dobrze. Nasza drużyna osiągnęła z początkiem ogromną przewagę i grała bardzo dobre zawody, czego udokumentowaniem była strzelona po fantastycznej zespołowej akcji bramka, której zdobywcą był Patryk Małaczyński. Zaraz po tym kolejną mógł dołożyć Marcin Swat ale niestety zabrakło trochę zimnej krwi.
Niestety po upływie kwadransu nasza drużyna przestała grać. Po błędach naszych zawodników gospodarze strzelają w pierwszej połowie bramkę wyrównującą, a po przerwie dokładają kolejną. Kiedy nie mając nic do stracenia nasza drużyna gra dwójką obrońców zawodnicy z Krupskiego Młyna dokładają kolejne trafienie. Wygrywają zasłużenie, a w meczu mieli jeszcze z trzy lub cztery okazje do strzelenia bramki.
Zagraliśmy żenująco słabo i beznadziejnie. W zawodnikach nie było widać chęci wygrania meczu, czego nie można powiedzieć o piłkarzach Nitronu. Od początku spotkania byli zdeterminowani i bardzo ambitni.
Mam nadzieję, że nasi zawodnicy w kolejnych spotkaniach pokażą jednak, że nie przypadkowo zajmują wysokie miejsce w tabeli i przysporzą naszym kibicom satysfakcji
i radości z wygranych meczów.